Misterium wigilijne
Radość dzieci, prezenty,
mistyczne czekanie,
zapach świerku strojnego,
cynamon, wanilia,
pod obrusem drobniaki
i z siana posłanie,
babki i babcie w domu,
prawdziwa wigilia.
Ciepło z pieca i z serca,
wspólnota rodzinna,
złoty oddech aniołów
w blasku świec i bombek,
a było ich aż osiem
i każda z nich inna,
błyskotki i girlandy,
o cukierkach nie wspomnę.
Stół w potrawy bogaty,
z miesiąca każdego,
miejsce z zaproszeniem
dla kogoś głodnego.
W kościele o północy
wiernych tłum i dzieci
i tych, z których tu wcześniej
żaden nie zachodził.
Wiedzeni światłem gwiazdy,
która wszystkim świeci,
przyszli oddać pokłony
Bogu, w dniu narodzin.
Radość dzieci, prezenty,
mistyczne czekanie,
zapach świerku strojnego,
cynamon, wanilia,
pod obrusem drobniaki
i z siana posłanie,
babki i babcie w domu,
prawdziwa wigilia.
Ciepło z pieca i z serca,
wspólnota rodzinna,
złoty oddech aniołów
w blasku świec i bombek,
a było ich aż osiem
i każda z nich inna,
błyskotki i girlandy,
o cukierkach nie wspomnę.
Stół w potrawy bogaty,
z miesiąca każdego,
miejsce z zaproszeniem
dla kogoś głodnego.
W kościele o północy
wiernych tłum i dzieci
i tych, z których tu wcześniej
żaden nie zachodził.
Wiedzeni światłem gwiazdy,
która wszystkim świeci,
przyszli oddać pokłony
Bogu, w dniu narodzin.